sobota, 4 stycznia 2020

Jak straciłem do siebie szacunek


Trochę zaniedbałem tego bloga, czyż nie? Więc się nieco zrehabilituje i napiszę o czymś w co niedawno grałem. Na tapetę wezmę tytuł Maxis oraz EA czyli:



W najnowszą odsłonę cyfrowych lalek Barbie wyrobiłem 160 godzin od kiedy latem został tytuł udostępniony za darmo na Originie. Miałem co prawda niezłą przerwę, ale ze względu na mojego przyjaciela JanaFona01 który pokazywał na swoim blogu (na którego zapraszam) no i mi nieco prywatnie co robił w swojej rozgrywce, nabrałem ochoty ponownie zagrać. Między innymi po powrocie utworzyłem Simowego avatara Agenta 47 z serii "Hitman" wyszedł mi tak 2/10 jeśli mam być szczery, ale jeśli chcecie nim zagrać to jest udostępniony w mojej galerii.



Mój nick w galerii The Sims 4:SilverApril2001

Jednak ile można grać w podstawkę bez jakiejkolwiek zawartości dodatniej? Tak się akurat składa że podczas świąt EA było takie miłe i przeceniło dodatki o 50% oraz pakiety rozgrywki o 25%. Postanowiłem że kupię pomimo faktu że polityki dodatków wydawanej przez elektroników nie lubię i choć wciąż sądzę że te rozszerzenia są za drogie lepiej już za nie zapłacić 70 a nie 150zł.


Więc kupiłem dwa dodatki i jeden pakiet rozgrywki tracąc do siebie resztę szacunku jakiego już prawie nie miałem. Dodatki jakie zakupiłem to:
-"Miejskie Życie"
-"Cztery Pory Roku"
a Pakiet Rozgrywki to:
-"Ucieczka w Plener"

Powiedzieć że kupno tych dodatków to był game changer to jak nic nie powiedzieć bo gra nabrała w końcu więcej różnorodności. Zaczynając od dodania ubrań dla simów przez ogromną ilość przedmiotów do budowy na parcelach kończąc na najważniejszych zmianach podczas gameplayu.

Cztery pory roku np.
Ubrania na ciepłą jak i zimną pogodę są w końcu do czegoś użyteczne, zmieniająca się pogoda podczas różnych pór roku jest przepiękna a kalendarz to ładny organizer który nas informuje o najróżniejszych świętach w których możemy brać udział. Są one dobre dla większej różnorodności z resztą sami możemy tego typu "iwenty" stworzyć. Według mnie obowiązkowy dodatek do TS4 zdecydowanie najważniejszy i ten bez którego nie warto grać, pomimo że nie na to rozszerzenie byłem najbardziej ciekawy.


Miejskie życie to te rozszerzenie które chciałem kupić bardziej dodaję między innymi:
Nowe miasto "San Myshuno" gdzie w przeciwieństwie do standardowych miast możemy zamieszkać w mieszkaniach a nie domach, jest to bardzo ważne w końcu sporo osób meszka w blokach (ja co prawda nie ale wiele innych osób tak) więc dzięki temu mogą się bardziej wczuć w rozgrywkę. Tak samo jak w CPR tutaj też możemy uczestniczyć w różnorodnych wydarzeniach dziejących się w różnych dzielnicach miasta. Ilość karier które możemy podjąć została zwiększona, między innymi można w końcu podjąć karierę polityka (więc jak chcieliście mieć w swojej rozgrywce Trumpa bądź Putina to drzwi otwarte) krytyka sztuki czy specjalisty od mediów społecznościowych. No i dodana zostaję cechą charakteru "wegetarianin" żeby osoby nie jedzące mięsa mogły się cieszyć że łatwiej im będzie się odwzorować w grze, ewentualnie jak lubicie torturować swoich cyfrowych podopiecznych, ciągle można dawać jedzenia zawierające mięso żeby ciągle chodził z mdłościami.


Ucieczka w plener natomiast...
Żeby oddać na początku sprawiedliwość jest to pakiet rozgrywki a nie dodatek więc mniejsze rozszerzenie po którym nie można tyle oczekiwać. Co nie zmienia faktu iż poza namiotami, kilkoma innymi przedmiotami do budowy parceli i kilkoma ciuchami dla simów niespecjalnie jest tu wiele ciekawej zawartości. Lokacja wakacyjna "Granitowe Kaskady" jest krótko mówiąc..... meh, nie ma tu prawie nic do roboty przez co szybko będziemy chcieli wrócić do życia codziennego. Kompletnie przeciwnie do życia realnego, niezła ironia.


Podsumowując z jednej strony robi mi się niedobrze na myśl że zapłaciłem prawie 200zł EA, ale z drugiej strony te rozszerzenia zmieniają sporo w grze i teraz nie wyobrażam sobie rozgrywki bez nich. Na tym kupno dodatków się nie skończy ale czekam na kolejną promocję bo pełnej ceny w życiu nie zapłacę, ale na razie wystarczy mi to co mam.


P.S. Zainstalowałem również najważniejszy mod bez którego nie wiem jak mogłem grać bo "extreme violence" to coś czego ta gra potrzebuję. w końcu mordowanie simów to najlepsza część zabawy, czyż nie? Mam jeszcze "MC Command Centre" ale kogo by mod odpowiadający za kontrolę nad całym miastem obchodził w końcu, czyż nie?


1 komentarz: